Zanzibar – Zielone złoto

4 stycznia 2021

Wyspa Zanzibar znana jest przede wszystkim z pięknych  plaż pokrytymi białym i drobnym niczym mąka piaskiem. Na Zanzibarze występują silne pływy oceaniczne, a najsilniej występuje na wschodzie wyspy.  Każdego dnia pływy zmieniają oblicze rajskich plaż. W trakcie odpływów woda cofa się o kilkaset metrów, odsłaniając duże połacie piaszczystych plaż . Dzięki odpływom możemy chodzić po dnie oceanu bez zanurzania się w wodzie, w miejscach gdzie podczas przypływu woda ma głębokość kilku metrów.  Odpływająca woda robi niesamowite wrażenie. W ciągu kilku godzin ocean cofa się o nie wyobrażalną jak dla mnie odległość. Z każdą falą odsłania się kilka centymetrów plaży.  Jednak po kilku godzinach powraca przypływ. Wody napływają w równie szybkim tempie jak odpływały. Ocean widoczny gdzieś daleko na horyzoncie, powoli przybliża się do murów przyhotelowych plaż, aż zaczną z siła o nie uderzać.

Kobiety już od wieków starają się poprawiać swoją urodę. Która z kobiet nie wie o fantastycznych właściwościach różnych związków z naturalnych wyciągów z alg. Algi to nic innego jak wodorosty, jednak nazwa ta bardziej pasuje do ekskluzywnych kosmetyków sprzedawanych w Stanach Zjednoczonych czy Europie. To właśnie na Zanzibarze możemy spotkać między innymi plantacje tych oceanicznych roślin. To kobiety zajmują się plantacjami alg, oraz wychowywaniem dzieci. Bogate w minerały, witaminy oraz w spirulinę algi w kosmetykach pozytywnie wpływają na urodę, ale nie tylko  – zyskuje również przemysł farmaceutyczny czy kosmetyczny. Skupują oni algi za grosze, przez co życie zanzibarskich kobiet nie ulega poprawieniu, a jedynie pozwala w biedzie przeżyć.

Dzięki odpływom i ukształtowaniu dna oceanicznego powstają płytkie kałuże To właśnie w tych kałużach słonej wody, kobiety tworzą swoje plantacje alg. Mają one tam najlepsze warunki do rozrostu. Małe kawałki wody bardzo szybko ogrzewają się silnie operującym równikowym słońcem.

Kobiety na samym początku muszą zdobyć, bądź kupić wiązkę patyków za kwotę ok 4$. Następnym wydatkiem, jest metalowy pręt do robienia otworów w piasku, a to kolejne 4$. Następnie do dziur wkładane są patyki, a algi przywiązywane są do sznurków, a te z kolei do kołków. Patyki wraz z trzymetrowymi sznurkami pełnych alg obok siebie tworzą grządki.

Podczas przypływu, działki stopniowo są zalewane przez wodę, a fale zrywają niektóre algi. Dlatego codziennie rano kobiety wychodzą na plażę i zbierają, te które się zerwały i leżą na plaży. Gdy odpływ postępuje, wychodzą do swoich działek, żeby zebrać dojrzałe algi i poprawić swoje plantacje. Duże pęczki dojrzałych alg, są wyciągane z wody, a z tego kawałka wyciągana jest mała łodyga i przywiązywana do sznurka w miejsce dużego pęczka. Zebrane wodorosty zanoszone są na plaże i tam rozwieszane na specjalnych stojakach do wysuszenia. Po 4 dniach zabiera się je z plaży i zanosi do domu aby dosuszyć. Dopiero wtedy można je sprzedać. Nie jest to łatwa praca, kobiety są godzinami pochylone, często w pełnym równikowym słońcu brodzą w słonej wodzie. Dojrzałe algi upychają w chusty bądź worki i niosą kilkaset metrów do brzegu. Miesięcznie mogą zarobić na algach ok. 10$. Zebrane i wysuszone algi sprzedawane są na targach, a za kilogram suszonych alg kobiety dostają 900 szylingów tanzańskich. Dla porównania, jeden dolar kosztuje 1800 szylingów, pasta do zębów kosztuje ok.  2100 szylingów, coca-cola 2000 szylingów czy szklanka soku z trzciny cukrowej od ulicznego sprzedawcy – 1000 szylingów. Musimy tez wiedzieć, że za mały słoiczek ekskluzywnego kremu z alg w Europie kosztuje ok. 70$.

Kobiety mają również inne zadania. Od świtu krzątają się wokół domów. Myją naczynia, piorą przy miejscowych studniach czy tez zajmują się dziećmi. Zanzibar jest miejscem, gdzie dominuje dość radykalny islam. W stolicy kobiety noszą tradycyjny, czarny strój muzułmański, okrywający całe ciało kobiet zostawiając na widoku jedynie twarz oraz dłonie. W mniejszych zanzibarskich miejscowościach kobiety ubierają się w barwne, kolorowe, afrykańskie kanga. Powstały one na wybrzeżu Afryki wschodniej w połowie XIX wieku, a zapoczątkowały ją zainteresowane modą kobiety z Zanzibaru.

Na Zanzibarze bardzo ciężko robi się ludziom zdjęcia. Zarówno mężczyźni jak i kobiety widząc wycelowany w siebie obiektyw aparatu szybko odwracają się i głośno protestują. Według obyczaju muzułmańskiego kobiety zakrywają twarze, aby nie móc im zrobić zdjęcia. Dodatkowo niektóre afrykańskie plemiona wierzą, że robiąc komuś zdjęcie kradniemy jego duszę. Dlatego podczas robienia zdjęć trzeba było bardzo uważać i robić je z ukrycia.

Wyjazd zorganizowany przez:

Gallery

Zostaw komentarz

Your email address will not be published.Field is required

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

error: Treści są zabezpieczone !!